Syberia: The World Before - Europe
O produkcie
Edycje
Podgląd
Game features
Opis
Odkryj splecione ze sobą losy nowojorskiej prawniczki Kate Walker, której życie uległo całkowitej zmianie po usłyszeniu wołania przygody, oraz młodej i obiecującej pianistki Dany Roze z Vaghen, której kariera staje się niepewna z powodu groźby drugiej wojny światowej. Uwolnij się z więzienia, odwiedź opuszczone cmentarze, zgłąb tajemnice wysokich łańcuchów górskich i poczuj dreszczyk przygody.
Niesłychana narracja! Wyrusz w magiczną podróż po czarujących miastach Europy Wschodniej, zarówno w latach 1937, jak i 2004. Przy akompaniamencie muzyki Inona Zura i Budapest Film Symphony rozwiązuj zagadki, które wyłonią tajemnice dwóch splecionych ze sobą istnień.
Utoruj swoją własną ścieżkę w bezprecedensowej przygodzie opierając się na swojej inteligencji, napraw zniszczone instrumenty, otwórz skomplikowane zamki, odkryj zawiłe sposoby na aktywowanie mechanizmów z przeszłości, ale przede wszystkim uważnie obserwuj otoczenie w poszukiwaniu wskazówek.
Orkiestra Budapest Film Symphony, kierowana przez światowej sławy kompozytora Inona Zura (Prince of Persia, Dragon Age, Fallout itd.), stworzyła wysublimowaną ścieżkę dźwiękową i zinterpretowała pełne wymowy motywy przewodnie dla postaci i miejsc w grze.
Syberia: The World Before to punkt kulminacyjny steampunkowego i zadziwiającego wszechświata nieżyjącego już Benoita Sokala. Po pierwszych dwóch odsłonach gry z początku lat 2000, uważanych obecnie za klasyki Point and Click, oraz trzeciej odsłonie z 2017 roku, Syberia powraca w pełnej krasie, proponując zupełnie nową fabułę, umożliwiającą samodzielną grę, oraz nowoczesną grafikę.
Wymagania
Syberia franchise
Podobne
Opinie
Ostatnie recenzje
Grafika, niby lepiej, ale sterowanie jest koszmarne, toporne a postacie pokracznie chodzą czy biegają. Możliwość sterowania tylko myszką to kiepska decyzja. Zadania poboczne są natomiast nie zachęcające do ich wykonania, bo rzadko kiedy coś fajnego się w zamian dostaje. Strata czasu, tak samo jak brak możliwości pominięcia dialogów. To nie ta sama wysoka jakość jak przy pierwszych częściach, które były rysowane i było widać tę pasję.
Ponowna zmiana głosu Kate…. Eh, powiem tylko, że zabawnie było słuchać Barbie przez całą grę i jej marudzenie, ale to śmiech przez łzy.
Natomiast sama fabuła nie była by taka zła, gdyby wywalić z gry cały wątek Kate. Cała akcja z przeszłości była całkiem ciekawa i fajna. I fajne by nawet pasowała jako osobna historia z uniwersum Syberii, z ciekawostkami od Hansa i ogólnie Voralbergów. Natomiast wątek Kate wgl się nam nie kleił.
Zaczynając od tego, że nasza bohaterka (po kolejnej zmianie twarzy) nie przypomina Dany z obrazka, a powód aby szukała jej bo tak jej powiedziała zmarła dziewczyna jest słaby... Zwłaszcza w momencie gdy ma się status poszukiwanej w kilku krajach...
Z innych wątków, bardzo też nie podobał nam wątek aby Kate pogodziła się z dawną przyjaciółką... Absolutnie nie. Ona zabrała jej narzeczonego, olała i gadała tylko o sobie, a potem tylko Kate obwiniała... I tak może i to ona ostatecznie wszystkich porzuciła, ale jak Kate potrzebowała pomocy w pierwszej części, to wszyscy mieli ją gdzieś...
Wracając jeszcze do motywu poszukiwań... SPOILER!!!
Zgodnie z przyjaciółką stwierdziłyśmy, że gdyby Kate w liście od matki dostała jakieś info, że jej babka nie była jej babką, albo że matka Kate się dowiedziała o własnej adopcji i chciała by dowiedzieć się czegoś o swojej przeszłości, albo nawet bardziej enigmatycznie że przeszłość jej rodziny jest nie jasna... Miały by te poszukiwania o wiele więcej sensu. Robiła by to by ugasić żal nie pożegnania się z matką gdy umierała, dla uszanowania jej woli, dla własnej ciekawości/chęci przygody itd. A nie dla "kumpeli" z celi, bo tak poprosiła....
Ciekawi mnie jeszcze tylko ile Syberia 3 i ta mają wspólnego z pierwotną wizją autora i jego wolą, a ile wepchnęli swojego sponsorzy i inni decyzyjni. Bo aż nie mogę uwierzyć, by z czegoś tak fajnego zrobić taki koszmarek.
Najgorzej, że zakończenie jest otwarte, co daje możliwość kolejnej części... I po raz pierwszy, myślę że lepiej aby gra się nie doczekała kontynuacji...